Jak zachować optymizm w czasach pandemii

Dodano: 21 października 2020
optymizm

Sytuacja zagrożenia wirusowego z bardzo wielu przyczyn wywołuje w nas negatywne emocje. Martwimy się o zdrowie swoje i bliskich. Niektórzy boją się utraty pracy, a inni już ją stracili.  To tylko niektóre problemy. Czy da się w takiej sytuacji pozostać optymistą?   

Optymizm to nie radość z tego, co dzieje się na świecie, ale postawa, umożliwiająca radzenie sobie z najtrudniejszymi sytuacjami, bez utraty zdrowia psychicznego i nadziei na lepsze jutro. Nie zawsze osoby, które przed kryzysem były optymistami, pozostaną nimi nawet w obliczu ciężkich dla siebie doświadczeń. Natomiast ci, którzy widzieli wszystko w „czarnych barwach”, obecnie mogą zachowywać spokój. Pomimo tego, że narzekali na zwykłe codzienne trudności, w kryzysie czasem mobilizują się i pomagają innym. Znane są liczne przypadki osób, które w obliczu zagrożenia zdrowia i życia potrafiły uporać się z własnymi emocjami i wspierać otoczenie. Ma to miejsce w przypadku wojen, czy u osób śmiertelnie chorych. Jak oni to robią? 

Grunt do budowy optymizmu w kryzysie 

Trudno być optymistą, jeśli czujemy się niespokojni czy zdenerwowani. Odruchowo powtarzamy wtedy wyuczone reakcje na stres, które nie zawsze są efektywne, np. sięgamy po alkohol. Postarajmy się najpierw choć trochę się uspokoić, a potem wybrać jedną z metod, która wydaje nam się najbardziej odpowiednia. 

1.      Medytacja albo modlitwa

Wyciszenie umysłu i powtarzanie słów ułatwiają powrót do zaburzonej emocjami równowagi. Jeśli nie znamy technik medytacji, poszukajmy informacji na ten temat w Internecie, wysłuchajmy nagranych treści do medytacji, zapiszmy się na kurs online lub zapytajmy kogoś znajomego, jak to robi. 

2.      Relaksacja 

Aby wyprowadzić organizm ze stanu nieustannego stresu, zacznijmy od prostej metody głębokich oddechów. Jeśli nie przekonuje nas medytacja, możemy poszukać w sieci różnych ćwiczeń relaksacyjnych. 

3.      Odpowiednia dieta i ruch 

Zadbajmy o zbilansowaną dietę, wybierajmy produkty podnoszące poziom naturalnych antydepresantów, odpowiedzialnych za dobry nastrój. Są to banany, kakao, gorzka czekolada, orzechy, a nawet śledzie. Ograniczmy kawę, alkohol i papierosy. Również ruch, nawet krótkie ćwiczenia przed lustrem, podnosi poziom hormonów szczęścia. 

Metody budowania nadziei 

Aby zachować nadzieję i optymizm, można skorzystać z różnych sposobów: 

1.      Kontrolujmy swoje myśli 

Gdy zauważymy, że zaczynamy tworzyć pesymistyczne wizje najbliższych dni, powiedzmy sobie w myślach STOP. Potęgowanie negatywnych emocji podwyższa stres i obniża odporność. 

2.      Poszukujmy racjonalności 

Jeśli prześladuje nas jakaś negatywna myśl, spróbujmy ocenić jej racjonalność. Gdy powtarzamy w myślach „na pewno zachoruję”, spróbujmy zastanowić się na czym opiera się nasza „pewność”? Nie przestrzegamy zaleceń? Mamy choroby współistniejące? Nie dbamy o swoją odporność? Jeśli odpowiedź brzmi tak, dwie z tych rzeczy można przecież zmienić. 

3.      Kontrolujmy swoje działania 

Jeśli odczuwamy lęk, przestrzegajmy dokładnie zaleceń. Zacznijmy dbać o odporność. Sprawdzajmy informacje raz albo dwa razy dziennie i „nie nakręcajmy emocji” poprzez rozmowy z innymi. Jeśli od rana do wieczora zasypujemy swój umysł doniesieniami ze świata i jesteśmy w kontakcie z ludźmi mającymi pesymistyczne nastawienie, będziemy pełen negatywnych myśli. 

4.      Uwolnijmy swoje emocje 

Tłumienie naturalnych w kryzysie emocji prowadzi zazwyczaj albo do gwałtownego wybuchu, albo chorób somatycznych. Pozwólmy sobie na przeżycie lęku, złości i smutku. Starajmy się, by nasze reakcje nie krzywdziły bliskich. Jeśli powiemy im, co przeżywamy, w mniejszym stopniu będziemy na nich wyładowywać swoją frustrację. Uwolnienie negatywnych emocji, otworzy drogę pozytywnym odczuciom. 

5.      Rozróżnijmy to na co mamy wpływ, od tego na co nie mamy wpływu 

Zajmujmy się negatywnymi sprawami, o ile one naprawdę dotyczą nas, naszych bliskich bądź faktycznie możemy coś w tej sprawie zrobić. „Nie nakręcajmy się” negatywnie sytuacją w edukacji, gdy nie jesteś nauczycielem, ani nie mamy dzieci czy wnuków w wieku szkolnym. 

6.      Skup się na tym co masz, a nie na tym, czego nie masz. 

Jeśli narzekamy, że izolacja nas ogranicza i nie możemy robić różnych rzeczy, które wcześniej robiliśmy, pomyślmy o tym, że mamy: zdrowie, mieszkanie, bliskich, przyjaciół, dostęp do internetu i… własną moc pozytywnego myślenia, którą możemy uruchomić. 

7.      Staraj się żyć pomimo kryzysu. 

Nie chodzi o to, by odizolować się od informacji czy udawać, że sytuacja jest dobra, ale by pomimo kryzysu mieć swoje życie –  pracę, jeśli pracujemy, hobby i zainteresowania, kontakty i rozmowy z innymi, które nie muszą zawsze dotyczyć tematu wirusa. 

Gdy trudno budować nadzieję             

Czasem jest tak, że mimo wszelkich starań, trudno nam wykrzesać iskrę optymizmu. Konsekwencje kryzysu są różne dla każdego. Jeden narzeka na izolację, ale jest zdrowy; pracuje zdalnie i mieszka z rodziną. Inny ma słabe zdrowie, mieszka sam i stracił pracę. Gdy czujemy, że jest nam bardzo trudno: 

1.       Poszukajmy wsparcia u rodziny lub znajomych – mamy prawo prosić o pomoc i wsparcie, nie liczmy, że ktoś się tego domyśli. 

2.      Możemy skorzystać ze wsparcia specjalistów – wiele jest obecnie usług online czy telefonicznych, w ramach których możemy np. przejść krótkoterminową Racjonalną Terapię Zachowań (RTZ). Ułatwi ona „trzeźwe” podejście do obecnej sytuacji i naszych działań. Samo wyrzucenie z siebie wszelkich obaw i lęków, o których czasem trudno mówić najbliższym, przynosi ulgę. 

3.      Nie bójmy się metod niekonwencjonalnych – zastosujmy np.:

- wizualizację,

- twórzmy pozytywne wyobrażenia rzeczywistości po kryzysie, 

- aromatoterapię – olejek pomarańczowy działa antydepresyjnie, a lawendowy uspakajająco,                                                                                                                                                  

- koloroterapię - czerwony, pomarańczowy i żółty poprawiają nastrój, a zielony działa uspakajająco. 

Z całą pewnością nie jest łatwe zachowanie optymizmu w sytuacji kryzysu. Mamy jednak do dyspozycji różnorodne metody polecane przez specjalistów, wykorzystane w bardzo dobrym skutkiem przez ogromne rzesze ludzi. Jeśli korzystamy z internetu, szukajmy grup osób, które myślą podobnie i chcą zachować zdrowie psychiczne, a nawet radość życia w tak trudnym czasie.

Ważne!  Każdy kryzys mija i od nas zależy, czy ten czas będzie okresem straconym, pełnym negatywnych myśli, uczuć i konfliktów z innymi, czy szansą na zmiany w spostrzeganiu przez ciebie rzeczywistości i docenieniem więzi z innymi. Wybór należy do nas.
Agata Sierota