Kiedy wolontariat staje się ciężarem

Dodano: 13 stycznia 2020
wolontariat

Ci, którzy przyjmują pewne obowiązki społeczne, chcą zrobić coś dla innych, nie otrzymując za to żadnych pieniędzy. Jednak powinny w zamian otrzymać uznanie i osobistą satysfakcję. Ale jak to wygląda w rzeczywistości?


Sprawdź motywację
Najczęstszymi motywami zaangażowania się w wolontariat są: nowe doświadczenia, możliwość stworzenia czegoś, uznanie, poczucie wspólnoty, idealizm, poczucie sensu, zabawa, status społeczny. Co sprawiło, że zdecydowałeś się na wolontariat i co cię dzisiaj motywuje?

Nasza wskazówka: Zadaj sobie szczere pytanie, czy twój obecny motyw jest sensowny. Być może pierwotnie widziałeś cel w swoich działaniach, a dziś jesteś sfrustrowany, ponieważ żaden z twoich podopiecznych nie znalazł pracy. Trzymasz się go tylko dlatego, że w przeciwnym razie miałbyś wyrzuty sumienia wobec swoich kolegów z zespołu? A może gdzieś indziej osiągałbyś większe sukcesy?

Wolny wieczór
Często trudniej jest zrobić sobie wolne od wolontariatu niż od pracy zawodowej, bo gryzą nas wyrzuty sumienia.

Nasza wskazówka: Jeśli wykonujesz dużo pracy na rzecz wolontariatu w domu, ustal zasady dotyczące tego, kiedy i gdzie to robisz. Przykłady: od teraz siedzisz z laptopem tylko przy biurku, a nie na kanapie. Albo: nie narzekasz i nie opowiadasz bliskim o swoim zmęczeniu niekompetencją dyrektora. Jeśli wolontariat odbywa się niedaleko, przejdź się lub przejedź się tam na rowerze.

Niech dzwonią
Wyraźnie poinformuj osoby, z którymi współpracujesz, o której godzinie mogą do ciebie dzwonić, a której nie.

Nasza wskazówka: zazwyczaj w nieodpowiednich momentach dzwonią do ciebie te same osoby. Zapisz ich numery w telefonie. Jeśli widzisz ich nazwisko na wyświetlaczu, nawet nie odbieraj „po godzinach”. Albo kup sobie dodatkowy telefon komórkowy, który będziesz wyłączać, jeśli nie chcesz, by dzwoniono do ciebie w sprawie wolontariatu.

Przejmowanie odpowiedzialności – za siebie samego
Jeśli włożysz swoje serce i duszę w pomoc innym, wkrótce poczujesz się odpowiedzialny za ich życie. W ten sposób zaniedbujesz odpowiedzialność za własne. Regularnie zadawaj sobie pytanie, czy wciąż odpowiednio o siebie dbasz. Uwaga na sygnały ostrzegawcze! Czy to dla ciebie strata czasu, kiedy robisz coś tylko dla przyjemności? Czy swojego partnera widujesz tylko, mijając się z nim w drzwiach? Często wymigujesz się od aktywności fizycznej? Myśl jak profesjonalista. Możesz pomagać innym tylko wtedy, gdy wszystko u ciebie w porządku.

Nasza wskazówka: jeśli to możliwe, pomyśl o czyichś problemach wraz z głównym zainteresowanym i spróbujcie razem znaleźć rozwiązanie. Nie dopuść, by problemy innych stały się twoimi własnymi!

Pozbądź się tego, co cię obciąża
Jeśli opiekujesz się ludźmi w trudnych sytuacjach, możesz czuć się emocjonalnie obciążony. W jakim stopniu ma to miejsce, to już zależy od ciebie. Niektórzy ludzie, którzy odwiedzają chorych, mogą zaoferować im dużą pomoc, ale potem padają z wyczerpania, ponieważ wolontariat przypomina im, jak zmarli ich rodzice.

Nasza wskazówka: regularny nadzór psychiczny jest rzeczą oczywistą dla pracowników socjalnych na etacie. Taka porada psychologa może również pomóc w lepszym radzeniu sobie z tym, co nas obciąża. Jeśli podjąłeś się wolontariatu w dużej organizacji, poproś o profesjonalną poradę. Jeśli pracujesz w mniejszym zespole, spróbuj podzielić się z kimś trudniejszymi zadaniami.

Jaki to ma sens?
Wielu wolontariuszy twierdzi, że ich praca jest „tylko kroplą w morzu potrzeb” – to pokazuje bezsens ich pracy. Pomyśl pozytywnie! Wyobraź sobie, że jesteś kapitanem łodzi ratunkowej. Nawet jeśli tonących jest wiele, pomoc jest bezcenna dla tych, którzy ją od ciebie otrzymują.

Nasza wskazówka: niech sukces nie będzie miernikiem sensu twojej pracy. Na przykład młoda osoba, znajdująca się w trudnej sytuacji, którą się opiekujesz może nie być w stanie ukończyć szkoły, ale wsparcie, które jej dajesz ma sens w chwili, gdy to się dzieje: gdy dowie się czegoś nowego, gdy zobaczy, że ją doceniasz i gdy po prostu się do niej uśmiechasz.